wtorek, 3 kwietnia 2012
Przygotowywano dokument idący dalej niż ACTA. "To kompromitacja"
Przygotowywano dokument idący dalej niż ACTA. "To kompromitacja"
Minister kultury Bogdan Zdrojewski patronował porozumieniu, które szło zdecydowanie dalej niż umowa ACTA. Miało ono pozwolić dostawcom internetu na gromadzenie danych o internautach i przekazywanie ich bez żadnej kontroli innym organizacjom - informuje tvn24.pl. - Tekst porozumienia jest kompromitujący - uważają specjaliści.
Prace nad dokumentem wstrzymano po interwencji Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych Wojciecha Wiewiórowskiego, który przez przypadek dowiedział się o powstawaniu dokumentu. Porozumienie szło zdecydowanie dalej niż ACTA.
Jak sprawić, aby polska polityka była bardziej przejrzysta? Podyskutuj na forum!
- Dokument, którego projekt przygotowano pod auspicjami Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego godzi w prawa i wolności człowieka – powiedział Wiewiórowski portalowi tvn24.pl.
Z kolei mec. Robert Małecki specjalizujący sie w prawie autorskim uznał, że "tekst dokumentu jest kompromitujący", bo nie zapewnia sądowej ochrony praw internautów.
Nad porozumieniem pracowano w ramach grupy zajmującej się przeciwdziałaniem naruszeniom prawa autorskiego i praw pokrewnych w internecie. Działała ona przynajmniej od 2009 roku. Projekt nosił nazwę "Porozumienia o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawie ochrony praw własności intelektualnej w środowisku cyfrowym". W myśl porozumienia dostawcy internetu mieli przekazywać twórcom dane internautów, którzy mogli naruszyć prawa autorskie. Wszystko bez udziału sądu.
Czy to nowa próba inwigilacji polskiego społeczeństwa i usiłowanie pozbawienia podstawowych praw człowieka do wolności i
prawa obrony przed Sądem.....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz