wtorek, 24 kwietnia 2012

Chmury końca świata

Nowe chmury już ochrzczono mianem "asperatus", choć to na razie nazwa nieoficjalna. Ale Światowa Organizacja Meteorologiczna jest ponoć bliska wprowadzenia jej do powszechnej terminologii -----------------------------------------------------------------------------
"Wygląda jak ciężka brązowo-szara maź", "Gdy zawisła nad moją wioską, zrobiło się głucho jak w piwnicy", "Nie było grzmotów ani piorunów, po chwili wszystko się rozpłynęło" - to kilka opisów internautów, którzy znaleźli się pod asperatusem. Dwa lata temu obserwatorzy z brytyjskiej grupy Łowców Chmur wystąpili do Światowej Organizacji Meteorologicznej o uwzględnienie tego zjawiska w oficjalnym wykazie rodzajów chmur. Według portali zajmujących się zjawiskami paranormalnymi, nastąpi to wkrótce. Pojawienie się asperatusów wiążą z teorią o końcu świata A.D. 2012. Sceptycy kpią z tych pomysłów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu