środa, 18 kwietnia 2012

Dobra decyzja maszynisty

"Zatrzymał pociąg i odmówił jazdy do czasu wyjaśnienia awarii" - Maszynista zgłosił wątpliwości co do wskazań semafora wjazdowego na stację. Stwierdził, że są wadliwe. Zatrzymał pociąg, zażądał przybycia komisji do sprawdzenia usterki i odmówił dalszej jazdy. Nie wjechał nawet na stację, zatrzymał pociąg na jedynym działającym torze i zatrzymał w ten sposób wszystkie pociągi jadące zarówno z przeciwka, jak te jadące za jego składem - powiedział radiu TOK FM rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe Krzysztof Łańcucki. W rozmowie z TOK FM rzecznik PKP PLK poinformował, że komisja "kończy pracę", ale w trakcie rozmowy nie było jeszcze wiadomo, czy oznacza to kilkanaście, czy jeszcze kilkadziesiąt minut blokady trasy kolejowej. Według Łańcuckiego w zablokowanych pociągach mogło być nawet kilkaset osób. Wersja maszynisty prawdziwa? Błędne wskazania semafora Według informacji radia RMF FM przybyli na miejsce przedstawiciele przewoźnika - PKP Cargo - i zarządcy torów - PKP PLK - potwierdzili jednak wersję maszynisty - dwa semafory, które powinny pokazywać te same sygnały, pokazywały różne. Według słów maszynisty, pierwszy semafor informował, że przy wjeździe na stację Baby będzie można jechać z maksymalną prędkością. Drugi zaś - że należy zmniejszyć prędkość do 40 km/h. Słowa prowadzącego pociąg przekazał RMF FM Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów. Dodał, że tego typu awarie są powszechne, a on sam ma "pół kartonu doniesień maszynistów o podobnych wydarzeniach". Tymczasem Maciej Domański z Urzędu Transportu Kolejowego powiedział w rozmowie z RMF FM, że maszynista, widząc tzw. "sygnał wątpliwy", postąpił słusznie i zgodnie z regulaminem.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- A oto ja komentują zainteresowani.... -------------------------------------- "Barany" w PKP potrafią tylko sprzedawać, prywatyzować i dzielić kasę. Panie maszynisto, duży szacun, to samo niech zaczną robić kolejarze na dole, monterzy. Nie ma części, nie ukręcę z g...na bata, nie ma dozoru nie jadę, szkolenia BHP i zawodowe, nie podpisuję in blanco., jest zagrożenie-komisja, niech ruszą du..y z biura a nie przez telefon. Więcej w temacie: infokolej.pl/viewtopic.php?t=15926 o bałaganie i ...infokolej.pl/viewtopic.php?t=12678 o elemencie bezpieczeństwa ruchu. Sprzedać bez głowy, a już tworzy się to samo w PLK. WINNYCH BRAK!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu