środa, 11 listopada 2009




   Dzisiaj w sejmie Pani minister Ewa Kopacz stwierdziła, że rząd na razie nie zakupił bardzo drogiej szczepionki, ponieważ Departament Prawny znalazł tam co najmniej 20 punktów spornych. Czy obwiązkiem ministra i rządu jest zawieranie umów zgodnych z interesem państwa i pacjentów polskich, czy z interesem firm farmaceutycznych? - grzmiała minister. Stwierdziła również, że rząd kupując nie ma dostępu do żadnych danych czy są jakiekolwiek skutki uboczne po szczepieniu.Niektóre szczepionki zawierają śladowe ilości substancji czynnych. 


      Zachodzi pytanie czemu producenci nie chcą wprowadzić jej  na rynek? Adam Fronczak natomiast ujawnił choć nie potwierdzoną wiadomość,że w jednym z krajów, który zakupił bardzo dużo szczepionek, dwie osoby zmarły z powodu A/H1N1, a cztery osoby zmarły (tak się podejrzewa) w kilka godzin po podaniu szczepionki - oświadczył. Być może chodziło o Szwecję - powiedział w rozmowie w tvn24 Piotr Olechno, rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Zaznaczył jednocześnie, że nie ma oficjalnego potwierdzenia w tej sprawie, a wiedza ta "opiera się na doniesieniach medialnych".
Można zadać pytanie czy WHO napędza panikę działając na rzecz firm farmaceutycznych?






                                                                                   











wtorek, 3 listopada 2009

WITAM



Zapraszam wszystkich na moją nową stronę rodzinną która nie jest jeszcze skończona ale już bardzo ciekawa.


Link   http://otostrona.pl/stronatamas


                                                          

Panika z grypą


                                              

Bardzo rzadko chorowałem na grypę, ale dwa lata temu po wielkiej
reklamie w telewizji przez lekarzy żeby się szczepić, postanowiłem posłuchać i zdrowy poszedłem się zaszczepić. Po otrzymaniu szczepienia przeżyłem piekło.Dwa tygodnie leżałem chory z dużą gorączką. Lekarz stwierdził że są to powikłania po szczepieniu i będę teraz częściej chorować ponieważ organizm jest wyjałowiony. Zaiteresowałem się więc opracowaniami medycznymi na temat szczepień. Wynika z nich jednoznacznie że szczepienia niewiele dają, niekiedy mogą nawet zaszkodzić, pnieważ organizm
musi zwalczyć wirus zawarty w szczepionce a potem innego wirusa w czasie choroby. Dzisiaj oglądając tvn24 w wywiadzie Marek Nowicki
potwierdził że szczepienia przeciwko świńskiej grypie mogą być
szkodliwe ponieważ nie zostały jeszcze przebadane klinicznie a już są wprowadzone do aptek.Obawy te potwierdza prof.Andrzej Ziułkowski mówiąc że przyjęcie tych szczepień związane jest z dużym ryzykiem powikłań. Z dalszych jego wypowiedzi wynika że w krajach takich jak Niemcy ,Szwecja gdzie istniała możliwość zaszczepienia wszystkich lekarzy tylko 48% wyraziło zgodę. Sami lekarze są bardzo sceptyczni i co roku tylko około 8% poddaje się szczepieniom na grypę sezonową.
Decyzja należy jednak do nas i sami musimy zdecydować czy dać sie zaszczepić.Rząd powinien jednak rozpatrzyć celowość zakupu za miliony nie sprawdzonej szczepionki. Bardziej jest bowiem tu skuteczna profilaktyka, niż puźniejsze leczenie. Ale jak tu można mówić o profilaktyce jeżeli w  pięciu sprawdzonych aptekach niema zwykłych maseczek ochronnych. Można zadać sobie pytanie czy nie chodzi tu czasami o wielkie pieniądze firm farmaceutycznych?








Hazard



Hazard.

Nie lubię wypowiadać się na tematy polityczne, bowiem zawsze można zostać posądzonym o stronniczość. Nie mogę jednak przejść do porządku wobec postawy i wypowiedzi naszego Premiera.
Na konferencji prasowej stwierdził, że zamierza wprowadzić całkowity zakaz hazardu. Czyżby pan
Premier zamierzał wprowadzać jak za PRL-u zakazy i nakazy. Przecież jest to czysty despotyzm.
Polska jest krajem demokratycznym i nie wolno pozbawiać nikogo prawa do wolności wyboru. Ponadto
jest to uszczuplenie wpływów do kasy budżetu, a środów  w naszym kraju na wszystko brak. Zakazując
nie uwolnimy ludzi przed hazardem tak jak nie uwolnimy przed  pijaństwem, narkotykami, papierosami, sexem itp. Cały ten przemysł zejdzie do podziemia a uzyskane przychody przejmą biznesmeni świata podziemnego. Pozostawmy wolość wyboru ludziom a rząd natomiast niech zacznie umiejętnie kontrolować i sprawdzać dostępność gier hazardowych wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Stary Rynek w Bydgoszczy



Bydgoszcz to piękne miasto o starej zabytkowej zabudowie. Władze miasta chcą jednak ten stan zmienić. Zaproponowali bowiem ogłoszony w konkursie nowy projekt na zagospodarowanie Starego Rynku. Szklana bryła przysłonięta "żyletkami" z białego i czarnego marmuru ma stanąć na głównym placu miasta. I tu problem, ponieważ projekt bydgoszczanom się nie podoba. W rozmowie z nimi wielu uważa nowoczesną architekturę za skandal. Na Starym Rynku w Bydgoszczy w 1939 r.Niemcy w tzw Krwawej Niedzieli  rozstrzelali wielu bydgoszczan.Jest to więc miejsce nie tylko zabytkowe ale też i historyczne. Rozczarowani są też niektórzy radni. Rynek potrzebuje zmian, ale trzeba zrobić wszystko, by zachować architekturę Starego Rynku. Należałoby w ratuszu rozważyć szeroką debatę, lub referendum na którym mieszkańcy opowiedzą się za lub przeciw projektowi...  

Ciężkie tornistry




Ciężkie tornistry szkolne!

95% uczniów ma wady postawy i skrzywienie kręgosłupa!
10 kilogramów zamiast 5.kg.Ministerstwo i lekarze alarmują że nasze dzieci nie powinny nosić tornistrów, plecaków, chłopcy powyżej 5-ciu kg, dziewczynki 3-ch kg. Ale czy jest to możliwe? Zważyłem plecak mojego 11-sto letniego syna  i waga jego wyniosła około 9 kg. Mając bowiem średnio sześć godzin lekcji, a na każdy przedmiot trzeba książkę, ćwiczenia, zeszyt, łatwo sobie policzyć. Do tych 18-nastu książek dochodzą pomoce matematyczne, piórnik, strój gimnastyczny i pływacki na basen.
Z tak ciężkim plecakiem uczniowie muszą wędrować po całej szkole
bo każda lekcja jest w innej sali. Szkoły bowiem nie maja miejsca albo nie posiadają środków na zakup szafek. Wszyscy ostrzegaja i wołają żeby nie przeciążać tak młodych i nie ukształtowanych jeszcze kręgosłupów, ale tak naprawę to nikt nic nie robi!



Czekają nas szczepienia na grypę A1H1 ale nie wszyscy uważają,że są one pomocne w leczeniu choroby.
Wielu epidemiologów podważa skuteczność szczepień i przeglądając różne opracowania medycze i naukowe około 60% uważa,że szczepienia zamiast pomagać szkodzą.Cała krytyka w owych artykułach odnosi się li tylko do szkodliwych składników szczepionek takich jak rtęć, aluminium czy formaldehyd, to oczywiście bardzo ważki argument ale nie tylko.
"Teoria zarazka choroby, na której oparty jest system szczepień, okazuje się błędna. Szczepienia maja na celu chronić nas przed zarazkami, podczas gdy w rzeczywistości zarazki chronią nas. Zarazki eliminują szkodliwe substancje z naszego organizmu, które są prawdziwą przyczyną choroby. W jaki sposób szczepienie może nas chronić, jeśli nie usuwa ono przyczyn choroby""
"Choroba, przed którą szczepienie ma za zadanie nas ochraniać, nie jest szkodliwa, lecz korzystnie wpływa na pracę organizmu. Choroby zakaźne: odra, świnka i inne w rzeczywistości są procesami usuwania toksycznych substancji z organizmu. Próby niszczenia choroby, dokonywane przez szczepionkę, naruszają prawidłową gospodarkę organizmu.
Podobnie jest w przypadku grypy N1H1 objawy są relatywnie łagodne, wymagają niewiele lub też nie wymagają w ogóle interwencji medycznej. Przypadki śmiertelne spowodowane wirusem H1N1 pozostają wyjątkowo nieliczne, na poziomie niższym niż połowa procenta doniesionych przypadków na dzień 7 lipca 2009. Nie ma doniesień o tym aby wirus mutował stając się bardziej śmiercionośnym.

Uwaga Grypa!

                                                 

WHO podało że począwszy od Pażdziernika 2009r na świecie odnotowano 399,232 potwierdzone przypadki grypy H1N1 i ponad 4735 zgonów
W Szwecji mają zamiar zaszczepić wszystkich obywateli, w pierwszej kolejności idzie personel medyczny i kobiety w ciąży. Obliczono,że uratuje to życie około 500 osób (na 9.2 mln mieszkańców). Co roku w Szwecji na powikłania po zwykłej grypie umiera ok. 2000 ludzi, w tym
głównie starszych i niemowlaków.W polsce ministerstwo zakupiło około  4.000.000 szczepionek. Prawdopodobnie tylu mamy urzędników państwowych i  pani minister Kopacz o swoich zadbała. Nasuwa się pytanie a co z resztą społeczeństwa? Czyżby wróciły czasy PRL-u gdzie rząd zawsze twierdził że sam się wyżywi i wyleczy.

piątek, 12 czerwca 2009

WHO ogłosiła 6 stopień zagrożenia epidemiologicznego,cały świat przygotowuje się do pandemii. A co robi nasz rząd? Wprowadza opinie publiczną w błąd,stwierdzając że są przygotowani. Wystarczy przejśc się po aptekach i spytać czy mają szczepionkę na zwykłą grypę ,lub czy można zakupić maseczki ochronne ? Na 10 aptek 2 miały szczepionki natomiast maseczek nie miała żadna. I gdzie jest ta gotowość jeżeli brak zwykłych maseczek .Ale to nic nowego, w naszej tradycji na leczenie zawsze wszystkiego brakowało.I co mamy robić? Czekać czy uciekać ?
Rząd się wyleczy .

środa, 10 czerwca 2009


Chamstwo czy szacunek?
TVN24 w programie szkło kontaktowe wyemitowała nagą prawdę jak panowie redaktorzy z TVP Info odnoszą się do społeczeństwa.
Po wielokrotnym ubliżaniu i wyzywaniu różnymi epitetami przedstawiciela Państwowej Komisji
Wyborczej,obrazili również wyborców.Ci Panowie powinni zostać natychmiast usunięci z TV gdyż przynoszą tylko wstyd i brak szacunku do innych.Ciekawe czy bedą mieli tyle cywilnej odwagi żeby stanąć przed kamerami i przeprosić ?

wtorek, 9 czerwca 2009



Słownik szkolny czy Uliczny Słownik Wulgaryzmów?
Od nowego roku szkolnego zostaje wprowadzony nowy słownik PWN wyrazów polskich, ale czy jest to słownik naszej czystej polskiej mowy? Nie! Nasze władze oświatowe chcą wprowadzić do szkół język podwórkowy, wulgarny dotychczas używany tylko przez margines. Każdy uczeń używający dotychczas takiego języka mógł być ukarany za złe zachowanie,ubliżanie lub obrażanie innych. Obecnie będzie mógł się powołać na legalnośćwyrażeń zapisanych w słowniku. Dotychczasowe obraźliwe słowa staną się słowami używanymi, na co dzień. Powstanie precedens gdzie każdy używający tego języka będzie się odwoływał do słownika PWN. Czyżby polski język był tak ubogi, że należy wprowadzać do niego wulgaryzmy?

środa, 22 kwietnia 2009


Uwaga podróżni PKP!!!

Dotychczas podróżując pociągami  kupowaliśmy bilet  w kasie dworca PKP od miejscowości A do miejscowości B i wszystko było ok! I w tym miejscu kończy się łatwe podróżowanie,bowiem podzielona spółkami PKP zafundowała wszystkim czysty horror.
Przykładowo kupując bilet pośpieszny z Łodzi do Bydgoszczy z przesiadką w Kutnie jesteśmy pewni że bez problemu dojedziemy do domu? Otóż nie! W czasie kontroli kierownik pociągu stwierdza brak biletu,a ten wykupiony jest nieważny ponieważ trasę do Kutna obsługuje inna spółka pod nazwą  Przewozy  Regionalne,bilet natomiast opiewa na spółkę Intercity. Konieczne więc jest wykupienie kolejnego biletu u konduktora , a zwrot  pieniędzy za nieważny bilet możemy otrzymać w kasie w której go zakupiliśmy.
I tu zachodzi pytanie?Skąd podróżni jadący np.z Szczecina do Rabki Zdroj mają wiedzieć
w jakich spółkach należy wykupić bilety?Jeżeli kasjerka w kasie nie potrafi prawidłowo ich interpretować.Jest to lekceważenie podróżnych !!!

poniedziałek, 23 marca 2009

Czy chore dzieci muszą cierpieć tylko dlatego że są chore?Coraz większa znieczulica panująca w naszym kraju utrudnia im normalną egzystencję.Brak pomocy i zrozumienia nie tylko ze strony rządu poprzez likwidację niektórych refundowanych leków, ale również najbliższego otoczenia jakim jest szkoła.
Jedną z takich chorób jest astma.Kto nie chorował na tę chorobę nie wie,jak uciążliwa jest to choroba.
Znacznie pogarsza sprawność fizyczną i intelektualną,utrudnia naukę i pracę.Dwóch na trzech chorych ma atak astmy 2-3 razy w tygodniu, a dwóch na pięciu nawet codziennie.Na astmę choruje w Polsce około 1 milion dzieci.
Światowa Organizacja Zdrowia WHO szacuje, że astma prawidłowo nie leczona jest przyczyną ponad 180 tys zgonówi i jedną z niewielu chorób przewlekłych, której wskaźnik stale wzrasta.
Jeżeli dziecko będące w szkole ma atak astmy to ma poważne trudności w oddychaniu, a jedynym jego celem na którym się skupia to prawidłowe oddychanie.Nie ma więc żadnej możliwości skupić się na lekcjach,nie mówiąc już o pisaniu sprawdzianu czy klasówki.I tu brak jest tolerancji i zrozumienia oraz akceptacji chorych dzieci ze strony większości nauczycieli.
Akceptujmy i pomóżmy tym dzieciom a nie utrudniajmy im życie, bo nawet czynniki emocjonalne jak szkolny stres są przyczyną ataków astmy;a każdy człowiek ma prawo do równego traktowania szacunku,tolerancji i godności osobistej.

poniedziałek, 16 marca 2009

Nasi politycy znowu wymyślili kolejna paradoksalną sytuacje w której będą cierpieć nasze dzieci.Chcą bowiem
posłać 6-latki do szkoły która kompletnie nie jest przystosowana do kształcenia takich maluchów.Takie maluchy
nie dość że fizycznie i emocjonalnie nie są przygotowane do szkoły to szkoły również nie są przygotowane do przyjęcia tak małych dzieci.Nie można bowiem łączyć szkoły podstawowej,gimnazjum a niejednokrotnie i liceum w tym samym budynku szkoły co maluchy zaczynające swoją edukacje.Nie bedzie bowiem to szkoła edukacyjna ale szkoła przetrwania.Zachodzi pytanie czy politycy mają moralne prawo pozbawiać dzieci ich dzieciństwa.Szkoły nie maja pieniędzy a jezeli nawet dostaną to czy nie lepiej przeznaczyć je na dokarmianie coraz więcej chodzących głodnych dzieci! Co się bowiem stało z akcją kubek gorącego mleka dla każdego dziecka?Przyczyna brak pieniędzy.Taki kubek gorącego mleka przydałby się wszystkim naszym politykom bo chyba zamarzły im serca!!

środa, 11 marca 2009

Polska Akcja Humanitarna


Nakarm glodne dziecko - wejdz na strone www.Pajacyk.pl


Nie przechodź obojętnie!!!Każde dziecko najedzone to dziecko wesołe i uśmiechnięte.
Kliknij na pajacyka a dowiesz się jak pomóc głodnym dzieciom...

Dlaczego PKP doprowadza do upadłości i zniszczenia bardzo dużego, pięknie położonego sanatorium w Rabce Zdroju. Jest to chyba jedyna taka unikalna miejscowość w Polsce, ze
specyficznym klimatem sprzyjającym leczeniu górnych dróg oddechowych,astmy,rozedmy
płuc, itp...Do 2005r PKP posiadał piękne sanatorium, które leczyło wiele chorych dzieci.
W 2005 roku wykonano jeszcze wiele remontów , między innymi wymieniono wszystkie
okna na PCF i sanatorium zamknięto. Do chwili obecnej cały kompleks trzech budynków
niszczeje pilnowany przez jednego emeryta dozorcę.
Zachodzi pytanie? czy PKP czeka aż obiekt trochę
podniszczeje a potem ktoś za parę groszy wykupi go i przerobi na piękny hotel *****
z którego będzie czerpać duże zyski. Tak to w tej chwili wygląda. Ciekawe jednak
co z chorymi dziećmi???...

Może ktoś odpowie ?

wtorek, 10 marca 2009


środa, 18 lutego 2009 20:24
;-PTo co się dzieje w naszych Tatrach to są już kpiny .! Tyle się mówi o czystości i ochronie naszych Tatr a co my robimy? Zamiast dbać to władze
Zakopanego z pięknych gór stworzyły wielkie centrum handlowe...Na Gubałówce wydali zgode na jazdę samochodami ,niedość że na dole smog
jest większy niż w Warszawie to teraz nie idzie już oddychać nawet w górach!Może teraz wydadzą pozwolenia na wjazd na Kasprowy ?
Ludzie,  dawniej śnieg był biały a teraz? Smród,bród, to nie ważne,ważne że jest kasa    

Szukaj na tym blogu