sobota, 31 marca 2012

Rozmowy przez sen

Mówienie przez sen zostało włączone, podobnie jak lunatykowanie, do zaburzeń typu parasomnii – czyli grupy niepożądanych zachowań podczas snu. Czyżbyśmy w trakcie snu wcielali się w obcych nam ludzi? Osoba mówiąca przez sen nie jest świadoma, a po przebudzeniu niczego nie pamięta. Trudno stwierdzić na ile słowa wypowiadane przez sen mają sens. Najczęściej wypowiedzi te są niewyraźne i niejasne, choć niektóre osoby potrafią mówić pełnymi zdaniami, odpowiadać na pytania, a nawet mówić w obcym języku, którego nigdy się nie uczyły. Ja nigdy bym tego nie powiedział! Co ciekawe, zaburzenie to może wystąpić zarówno w trakcie głębokiego snu jak i w fazie REM, czyli takiej, podczas której występują marzenia senne. W czasie płytkiego snu mięśnie szczęki jak i struny głosowe powinny być nieaktywne, jednak zdarza się, że nie zostaną wyłączone i w takim przypadku słowa wypływające z ust wyśnionych postaci śpiąca osoba wypowiada na głos. Oznacza to, że jeśli nasz partner/partnerka zacznie nas obrażać przez sen, to w rzeczywistości może to być jedynie odzwierciedleniem tego, że ktoś jego bądź ją, obraża w marzeniu sennym. Podobnie możemy sobie przyśnić sytuację, podczas której ktoś mówi do nas w obcym języku i w efekcie zaczniemy te niezrozumiałe dla nas słowa wypowiadać na głos w trakcie snu. Zwykły bełkot W przypadku, gdy mówienie występuje w fazie głębokiego snu, podczas którego najczęściej nie powstają jeszcze żadne marzenia senne, za występowanie tego zaburzenia odpowiadają bądźcie zewnętrzne. Tę fazę można sobie wyobrazić jako coś podobnego do zasypiania – nasze ciało powoli odcina się od środowiska otaczającego osobę śpiącą, następuje spowolnienie metabolizmu, spada ciśnienie krwi, zwolnione zostają oddechy i rytm serca, czyli organizm po prostu odpoczywa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu