sobota, 28 kwietnia 2012

Zielona chmura zawisła nad Moskwą! Mieszkańcy przerażeni

Bojaźń i drżenie w Moskwie! Większość mieszkańców rosyjskiej metropolii nie kryło swojego strachu przed przedziwnym zjawiskiem, które 26 kwietnia 2012 roku zaobserwowano nad miastem. Z tysięcy wpisów w serwisach społecznościowych przebijało autentyczne przerażenie powodowane nieznanym pochodzeniem tajemniczego fenomenu, który obserwowali mieszkańcy rosyjskiej stolicy. Strach przed niezwykłą, zieloną, świecącą chmurą, która zawisła na długie godziny nad miastem, udzielił się także niektórym mediom, które doszukiwały się w niecodziennej chmurze zapowiedzi apokalipsy. Jak informuje AFP, nawet "Komsomolska Prawda" pisała o zbliżającym się nieuchronnie Armagedonie. Wiele osób mówiło o inwazji kosmitów. Inni, w przedziwny sposób, łączyli tajemnicze zjawisko z rocznicą katastrofy nuklearnej w Czarnobylu. Pojawiały się sugestie o konieczności ewakuacji miasta. Policja i inne służby nieustannie odbierały telefony od przerażonych moskwian, którzy nie byli w stanie poradzić sobie z własnym strachem. Pełni trwogi pytali o to, czy zieloną chmurę zesłały nad Moskwę obce cywilizacje, czy też może jest ona jednym ze znaków nadchodzącego końca świata?
Daleki od tego typu paranormalnych tłumaczeń był prawdziwy powód, dla którego wielka, oleista, zielona chmura zawisła nad Moskwą. Za zjawisko odpowiedzialne były... pylące brzozy. Zdaniem ekspertów, częściowo winę za taki stan rzeczy ponosi też gwałtowne ocieplenie. W rejonie miasta zaczęło jednocześnie kwitnąć kilka gatunków drzew: "Na asfalcie, w oknach domów i samochodów, pojawił się żółto-zielony osad w postaci pyłku" - czytamy w "Głosie Rosji". Pomimo oficjalnego stanowiska władz miasta, w sieci nie milkną oczywiście spiskowe teorie dotyczące wczorajszych wydarzeń. Internauta używający pseudonimu "MadmanCrow" napisał wczoraj na Twitterze: "Zielona chmura nad Moskwą wywołana przez pylenie brzóz? G. prawda!". Nie był jedynym, którego nie uspokoiły i nie przekonały oficjalne komunikaty władz rosyjskiej stolicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu