sobota, 18 lutego 2012

Mucha z PO: Starsi ludzie chodzą do lekarza dla rozrywki

Pani Minister będąc w komisji zdrowia tak wypowiadała sie o starszych i chorych ludziach...! Po latach ciężkiej pracy, z nędznymi emeryturami schorowani emeryci godzinami przesiadują w szpitalach i przychodniach, by lekarze ulżyli im w cierpieniach i mogli jeszcze trochę pożyć. Z perspektywy posłanki PO Joanny Muchy -" Starsi ludzie są przyzwyczajeni do traktowania wizyt u lekarza co dwa tygodnie jako rozrywki" – podsumowała Joanna Mucha w wywiadzie dla gazetki PO. Zdaniem Muchy kiedy szpital nie może wyrobić limitu zwozi ludzi z domów spokojnej starości. - Tam właściwie każdy kwalifikuje się na operację biodra. Tylko jaki jest sens wykonywania takiej operacji u 85-latka, który nie chodzi i nie będzie chodzić, bo się nie zrehabilituje – głowi się posłanka PO. Więc może od razu wprowadzić eutanazję. Dla 85-latka leczenie nie jest rozrywką. Wygląda na to, że starszemu człowiekowi należy się tylko wózek inwalidzki. To skandaliczna wypowiedź – bulwersuje się w „Fakcie” Piecha. Później Mucha przeprasza za słowa "Starsi ludzie chodzą do lekarza dla rozrywki" co nie zmienia jej postawy w stosunku do starszych ludzi.
KOLEJNA WPADKA MINISTER JOANNY MUCHY: Tajne faksy Muchy przychodzą do pani Danuty Minister sportu Joanna Mucha nie przestaje się kompromitować! Teraz okazuje się, że jej urzędnicy nawet nie potrafią wysłać faksu! Jej ważna korespondencja z ministrem spraw wewnętrznych Jackiem Cichockim trafiła do... pani Danuty Włoszczyńskiej z warszawskiego Mokotowa. Poniedziałek, kilka minut po godzinie 11. W mieszkaniu pani Danuty rozdzwania się faks informujący o nowej wiadomości. Kobieta podchodzi do maszyny, czyta, kto do niej pisze i... przeciera oczy ze zdumienia. Wiadomość zaczyna się od słów "Pan Jacek Cichocki, Minister Spraw Wewnętrznych", a na dole odręczny podpis minister sportu Joanny Muchy. Wiadomość bardzo ważna, bo dotyczy stanu bezpieczeństwa na Euro 2012, za które minister Mucha odpowiada osobiście. Pani Danuta myślała, że to jakieś żarty. Ale zaraz przyszedł kolejny faks z Ministerstwa Sportu, tym razem adresowany do marszałek Sejmu Ewy Kopacz. Był to załącznik do pierwszej wiadomości. - Jaki oni tam mają bałagan, skoro wysyłają poufne wiadomości, nie sprawdzając dobrze numeru? - zastanawia się pani Danuta. - Wynika z tego, że nasza pani minister kompletnie nie orientuje się w powierzonych jej zadaniach - zauważa kobieta.

1 komentarz:

  1. Pani minister Mucha jest kordynatorem Euro 2012.
    W jaki więc sposób możliwe będzie przeprowadzenie tak skomplikowanego przedsięwzięcia logistycznego jeżeli już dzisiaj nie potrafi skoordynować pracy swoich urzędników.

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu