wtorek, 15 maja 2012

Wydatki Rządu i Prezydenta.

Polacy zastanówcie się, czy tak miało to być, że jak się okazuje, utrzymanie króla Norwegii Haralda V wraz z rodziną i całą świtą wychodzi taniej niż utrzymanie prezydenta Polski razem z jego kancelarią... (mg) Jak informuje Super Express, norwescy podatnicy wydają na utrzymanie monarchii około 110 milionów złotych. Dla porównania, budżet kancelarii Bronisława Komorowskiego w tym roku to 180 milionów złotych. Dlaczego porównanie do króla Norwegii? Bo ten zakończył właśnie wizytę w naszym kraju. Po Polsce jeździł w kolumnie limuzyn. Ale u siebie, jak zauważa Super Express, Harald V nie jest przyzwyczajony do takiego przepychu. Po kraju podróżuje własnym samochodem i lata rejsowymi samolotami, razem ze zwykłymi Norwegami. W Norwegii niedawno odbyła się dyskusja na temat kosztów utrzymania rodziny królewskiej. Powód? Prośba króla o podwyżkę. Jeśli jego pensja wzrośnie, to i tak Harald V "będzie tańszy" w utrzymaniu niż nasz prezydent. Budżet kancelarii prezydenta w tym roku wynosi ponad 180 mln złotych. I to już po oszczędnościach... (mg) a koszty premiera o wiele przewyższają i tak już wysokie koszty prezydenta. Dlatego teraz może zrozumiemy dlaczego brakuje na refundację lekarstw, finansowanie polskich dzieci, w tym żłobków i przedszkoli, tworzenie nowych miejsc pracy, co spowoduje likwidację bezrobocia itd. Wówczas zrozumiałe będzie dlaczego w Norwegii takie problemy nie istnieją, naród jest szczęśliwy, kocha króla i szanuje swój wybrany demokratycznie rząd. Największymi miastami w kraju nie zawsze rządzą milionerzy. Wśród włodarzy są także rolnik i prezydent, który nie ma samochodu, a na "czarną godzinę" odłożył kilka tysięcy złotych, pisze "Metro". Z najnowszych oświadczeń majątkowych wynika, że największy majątek zgromadził wieloletni prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, związany z lewicą. Dorobił się ok. 5,2 mln zł z czego ponad 3 mln zł jest warta rezydencja i działki. Majchrowski ma jeszcze ok. 1,7 mln zł oszczędności, dwa mieszkania, kolekcję obrazów oraz lexusa. Ściga się z nim Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent stolicy z PO - 8 mln zł. Była prezes NBP ma 2,65 mln zł oszczędności i udziały w funduszach inwestycyjnych za 574 tys. zł. Kolejne 1,8 mln warte są jej nieruchomości - 200-metrowy dom i mieszkanie. Nieco mniej posiada prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, również z PO – tylko ok. 3,5 mln zł. Nikt nie ściemni obrazu bogactwa, że Norwegowie mają ropę, bo my mamy o wiele większy potencjał ludzki i produkcyjny a zasobów nam nie brakuje (węgiel i miedź) a że polityce są milionerami to wiadomo czyja zasługa, bo mamy takiego premiera i rząd, który sprzyja bogaceniu się swoich kolesi i rodzin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu