czwartek, 17 maja 2012

USA chcą ok. 1 mld dol rocznie na Afganistan od sojuszników

Kolejna kpina naszego rządu w sprawie opłat dla USA.... - Stany Zjednoczone oczekują ze strony państw uczestniczących w operacji ISAF wkładu w wysokości ok. miliarda dolarów rocznie. Rząd naszego kraju weryfikuje obecnie nasze możliwości w tej kwestii - dodał szef MSZ. W trakcie dyskusji poinformował, że polski wkład na pomoc dla tego kraju oszacowano na poziomie 20 mln dolarów rocznie przez 10 lat, tymczasem Indie, Rosja i Chiny miałby wpłacać po 10 mln dolarów. "My mielibyśmy wpłacać tyle, co Chiny i Rosja razem wzięte" - zauważył. Szef MSZ zapewnił, że Polska chciałaby pomóc Afganistanowi, ale wyraził wątpliwość, czy akurat poprzez pomoc wojskową. Podkreślił, że nigdy w naszej powojennej historii nie zdarzyło się jeszcze przekazanie przez nasz kraj pieniędzy do budżetu obronnego innego państwa. Jego zdaniem wymagałoby to stworzenia nowych ram prawnych. Jak zaznaczył środki, które są w dyspozycji władzy wykonawczej na pomoc rozwojową nie są duże. "Z tych i tak niewielkich środków największą pozycję stanowi pomoc dla Afganistanu" - zauważył. - Zastanawiamy się nie tylko, na co nas stać, ale też w jaki sposób przyjęto pewne założenia, co do tego, kto ma ile wpłacić - powiedział szef dyplomacji. Jak podkreślił Polska nie sądzi, żeby nasz narodowy interes w Afganistanie był aż tak duży jak Rosji i Chin razem wziętych. Według niego, w miarę jak my wycofujemy się z Afganistanu, odpowiedzialność za stabilność w regionie powinni wziąć ci, którzy nie tylko mają tam narodowy interes, ale np. powstrzymali się od wysłania wojsk do tego kraju. - Uważamy, że nie może być tak, że jak ktoś wysłał wojsko, to ma wysłać jeszcze pieniądze. Jeśli ktoś nie mógł wysłać wojska z jakichś powodów, to przynajmniej powinien wysłać pieniądze, by pomóc Afganistanowi w ten sposób - podkreślił Sikorski. Wcześniej w swoim wystąpieniu pt. "Szczyt w Chicago: co z NATO po Afganistanie" szef dyplomacji przypomniał, że mamy już za sobą dwie fazy przekazywania odpowiedzialności za bezpieczeństwo siłom afgańskim. Zauważył, że już 50 proc. ludności afgańskiej zamieszkuje tereny będące pod ich kontrolą. Zapewnił, że Polska będzie wycofywała swoje siły w koordynacji z sojusznikami, ponieważ stawiamy solidarność ponad populizmem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu