czwartek, 29 marca 2012

Przemilczana krzywda

Najwyżej 11 proc. zgwałconych mężczyzn zgłosi przestępstwo policji. Pokutuje przeświadczenie, że mówienie na ten temat jest równie upokarzające jak sam akt przemocy. W kilka minut po tym, jak umieściliśmy na Twitterze apel o kontakt do mężczyzn, którzy padli ofiarą gwałtów, do redakcji zaczęły napływać e-maile. Brutalny atak na tle seksualnym, gwałt dokonany przez obcego. Wyznania zgwałconych przez przyjaciela, kolegę, znajomego ojca, przez brata… Niektórzy chcieli mówić, by przełamać tabu i pomóc innym przerażonym ofiarom, przekonać je, by szukały pomocy. Ale inni mężczyźni nie byli w stanie się przemóc. Ktoś napisał po prostu: "Nie wiem, co mam robić, co powiedzieć ani jak żyć z tym, co mi się przydarzyło. Lata temu powinienem poszukać specjalistycznej pomocy, ale bałem się tego piętna". Milczenie jest normą. We wnioskach raportu sporządzonego na zlecenie brytyjskiego rządu czytamy, że tylko 11 proc. mężczyzn padających ofiarami przestępstw seksualnych zgłasza to policji. Biorąc pod uwagę oficjalne statystyki Metropolitan Police, mówiące o 945 takich napaściach w ubiegłym roku, oznacza to, że w Londynie co godzinę gwałcony jest mężczyzna. Badania akademickie sugerują jeszcze niższy wskaźnik zgłoszeń. – Biorąc pod uwagę kilka analiz problemu uważamy, że liczba zgłoszonych gwałtów kształtuje się na poziomie 3 – 5 proc. – mówi Michael May z fundacji Survivors UK pomagającej mężczyznom, którzy padli ofiarami gwałtu albo napaści na tle seksualnym. Zmowa milczenia na ten temat jest to tego stopnia zakorzeniona w powszechnej świadomości, że żaden z rozmówców, którzy zgodzili się podzielić z "Timesem" swoją historią, nie chciał ujawnić swojego prawdziwego imienia. Fundacja Survivors ma nadzieję nagłośnić problem prowadząc pierwszą tego rodzaju kampanię społeczną. Na plakatach i billboardach widnieje slogan: "Prawdziwi mężczyźni padają ofiarami gwałtów – i mówienie o tym wymaga prawdziwej odwagi". Ilustracją jest wielki gwóźdź sterczący z przebitej piłki do rugby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu