czwartek, 4 października 2012

PROROCTWA KRÓLOWEJ SABY

PROROCTWA KRÓLOWEJ SABY Znana jest jako królowa z Saby. W rzeczywistości nazywała się Makeda lub Michalda. Przepowiednie Królowej Saby- Michaldy pochodzą ponoć z roku 875 przed narodze­niem Chrystusa Pana. Z przeróżnych tłumaczeń i przekładów przepowiednie Michaldy ukazały się. w Polsce w tomiku pod tytułem: “Mądra Rozmowa Królowej ze Saby z Kró­lem Salomonem” wydane przez Warszawską Drukarnię w roku 1916. W roku 875 przed Narodzeniem Chrystusa przybyła do Jerozolimy, do króla Salomona, którego sława nadzwyczaj mądrości znana była na wiele mil wokoło, kró­lowa Saby, Michalda. Saba to kraj królowej Michaldy, od którego nazywana bywa “kró­lowa Saby”. Z tej bytności jej u Salomona pozostało proroctwo, które było napisane w języku żydowskim. Już po śmierci Chrystusa Pana proroctwa te zostały przeniesione przez pątników, wędrujących do grobu Bożego. W roku 393 przepisane one były w języku angielskim, następnie ustnie z pokolenia na pokolenie podawane i przechowywane były. Widzimy je już w 1026 r. przełożone na język czeski, a w 1073 roku rozpowszechnione w Cze­chach. Następnie w roku 1113 przepisał je Józef Haltyn, a od niego Hrapo, u tego ostatniego znajduje się wzmianka, że przepisywał je w 1320 roku. W 1542 r. dalej odpisane były przez Antoniego Riss, później znów odpisał je w roku 1695 Jan Alsina. Niewiele osób zna jednak jej proroctwa. A szkoda, bo część jej wizji dotyczy tego, co dopiero przed nami. Żyjąca ok. IX w. p.n.e. Makeda była częstym gościem na dworze znanego ze swej niesłychanej mądrości króla izraelskiego Salomona. Przebywając na dworze monarchy, przybliżała mu swoje wizje, pośród których wiele miało związek z końcem świata. Zgodnie z podaniami, Salomon – na prośbę Makedy – nakazał spisanie owych przepowiedni swojemu kronikarzowi, aby mogły one przetrwać do czasów końca naszej planety. Prorocze wizje wieszczki składają się na treść trzech ksiąg. Przepowiednie dotyczące Apokalipsy znalazły się w ostatniej z nich. W pierwszej księdze znalazły się informacje dotyczące czasów sprzed naszej ery i dotyczyły narodu izraelskiego. W proroctwie tym mowa jest o latach klęsk, cierpień, smutku i zgryzoty, które nadejdą po czasach szczęśliwych i opływających w dostatek, a mających miejsce za panowania króla Salomona. Co ciekawe, znalazły się w niej również wizje dotyczące przyjścia na świat Chrystusa, a także opis jego męczeńskiej śmierci. Z księgi drugiej dowiadujemy się, jakie wydarzenia będą miały miejsce w czasach późniejszych, aż do wybuchu w Europie wielkiej wojny, która będzie się toczyć na trzech frontach. Opisany w niej został bunt władców światowych, którzy sprzeciwią się Rzymowi. Znalazła się też zapowiedź szerzącego się odstępstwa w chrześcijaństwie, odejście od wiary, czego następstwem będzie mnogość zgryzot i udręk oraz ubóstwo. Zgodnie z wizją Makedy, Bóg będzie starał się strofować ludzkość, przesyłając jej liczne przestrogi, mające doprowadzić do jej nawrócenia. Ta pozostanie jednak głucha i nadal będzie tkwić w swym niecnym postępowaniu. W dalszych słowach wizji królowej Saby opisane jest postępowanie popadającej w coraz większą ruinę ludzkości – ogół społeczeństwa będzie żył w kłamstwie, niewierności i okrucieństwie. Ludzie porzucą Boga i przestaną weń wierzyć, co spowoduje zesłanie przez Niego na narody licznych klęsk, które zostaną poprzedzone pięcioma znakami. Te znaki mówiły między innymi o wydobywaniu przez ludzi spod ziemi żywności oraz innych materiałów, a także o rozkwicie handlu oraz przemysłu (mowa jest m.in. o wydobywanych z ziemi surowcach, które przyczynią się do gwałtownego rozwojucywilizacyjnego). Błyskawiczny postęp – zgodnie z zapowiedzią wieszczki – znów nie pozostanie bez wpływu na samego człowieka. Ludzkością rządzić zacznie chciwość, która ograbi społeczeństwa ze wszelkich humanitarnych odczuć. Wartości te zastąpi zaś szerzące się zakłamanie, hipokryzja oraz nieuczciwość. Jednak największy złem będzie pogoń za pieniądzem, który stanie dla ludzkości nowym Bogiem. Najbardziej wymowny jest jednak kolejny znak. Mówi on o człowieku, który będzie miał ogromną władzę. To właśnie z jego powodu wybuchnie wojna, która swoim zasięgiem obejmie niemal całą planetę. Księga trzecia dotyczy zaś tego, co dopiero nas czeka – zawiera informacje dotyczące końca świata! Opisane są w niej znaki i wydarzenia, które poprzedzą nadchodzącą apokalipsę. Znaków tych jest dwanaście, a ich celem jest wymuszenie na ludziach lepszego postępowania i otrząśnięcia się z marazmu. Opisana jest w nich ciężka niedola ludzkości; mozolna praca, która nie daje godziwych zarobków; nieszczęścia w małżeństwach, w których będzie brakowało miłości; a także targające ludźmi swary. W trzeciej księdze pojawiają się również wzmianki o wielkiej wojnie, podczas której zginąć ma 2/3 populacji ludzkości. Kiedy konflikt ten dobiegnie końca, zapanuje chwila spokoju. Będzie to jednak spokój pozorny. Więc spytał się Salomon, jakim sposobem ukarze Bóg tą trzecią część ludzkości i kiedy to nastąpi. “Mądry królu – odpowiedziała królowa Michalda – gdy to się dziać będzie, już ani mnie, ani ciebie nie będzie i ludzie o nas zapomną, stanie się to w wiele, wiele lat po śmierci Mesjasza. Ale gdy czas kary Bożej będzie miał nastąpić, ukazywać się będą na niebie znaki widoczne, oznajmiając ludowi co go czeka. A pierwszym tym znakiem będzie to, że ludzie już się w głąb ziemi dostaną i stam­tąd sobie żywność dobywać będą, a kopiąc głęboko na trzysta sążni, dobywać będą wę­giel, rudę, kamienie i za pomocą tych materiałów budować będą różne przyrządy żela­zne, a węglem je poruszać. Drugim znakiem będzie ten, że handel i przemysł zakwitną, jak nigdy, ludzie będą towary wozić z jednej ziemi do drugiej i wszyscy tylko o tym myśleć będą, żeby jak naj­więcej niedobrego i taniego towaru sprzedać jak najdrożej. Dlatego też powstaną nowe prawa, a jeden drugiego z domu i z ziemi usuwać będzie, opanowany chciwością bez­graniczną Trzecim znakiem będzie ten, że zniknie między ludźmi miłość i prawda, a w ser­cach zagnieździ się tylko fałsz, obłuda i podstęp, a nikt drugiemu prawdy nie powie, zaś starać się będzie oszukać go na każdym kroku. Czwarty znak nastąpi wówczas, gdy pieniądz zapanuje nad światem i stanie się wielkim, jak Bóg, a człowiek nauczy się tylko dłoń wyciągać po niego. Wówczas przyj­dzie największe zło. Cesarstwo Rzymskie zmieni się tak bardzo, że ludziom wydawać się to będzie dziwnym. Gdy Bóg ześle ludziom piąty znak, w Europie powstanie mąż z rodu królewskie­go, a za niego dziwne dziać się będą rzeczy na świecie. Maż ten zgładzi króla w jed­nym z zachodnich krajów, sam zajmie jego miejsce, wzmocni się i będzie królował. Ucisk wtedy pojawi się na ziemi okropny i krew poleje się obficie, ludy powstaną prze­ciwko ludom, niektóre państwa znikną z powierzchni, mąż zaś ten wzniesie się walecz­nością i mądrością wysoko, potem, nasycony wiarą w Mesjasza, wojnę utworzy z ce­sarstwem Rzymskim i pozyska sławę bezgraniczną. Mąż ten, jako rózga od Boga ze­słana, a przez proroków przepowiadana, spadnie na ludy i krew ich przelewając, karać za grzechy będzie. Jednak w końcu bezmierna pycha ogarnie króla tego wielu krajów i wówczas straci to wszystko co posiadł. W czas jego panowania ludy się wzburzą i nie­sforność pojawi się wszędzie taka, jakiej od początku świata nie było. Wtedy powstaną języki, o jakich teraz nikt nie słyszał i pomieszają się, rozbrzmiewając na obydwóch czę­ściach ziemi. Wiele dzieci, które opuszczą swoje domy ojczyste powrócą pod dach ro­dzinny z wieloma językami, swego zapomniawszy, a jeszcze więcej będzie takich, które zaginą i ojców swych więcej nie zobaczą. Wojny wszelkie trwać będą, a z jednej powstawać będzie druga tak, że końca ich nie będzie. Wojska niezliczone ilości przechodzić będą z kraju do kraju, ale liczba ich tak będzie wielka, że nie mogę ich określić. Lecz wojska te potężne będą, nieugięci, zakuci w żelaza rycerze walczyć będą przeciwko sobie, a duch ludzki wymyślać będzie coraz potężniejsze przyrządy do zabijania służące. Lecz w narodzie i w ludzie mądrość ży­ciowa wielka będzie w ciągłym czuwaniu nad swoim dobrem, w ciągłej trosce i obawie wyćwiczy się myśl ludzka. Powstaną tacy sędziowie pogańscy, którzy choć sami kłam­cami i łotrami będą jednak sądzić będą i o sprawiedliwości dużo i mądrze mówić. Całą korzyść ze sprawy, albo już co najmniej połowę, sędziowie zabierać będą. A liczba ich będzie wielka i praw nowych napiszą wiele, choć sami będą lichwiarzami i kłamcami. Do tego zaś wszystkiego doprowadzi mąż ów, gdyż on natworzy nowych praw i wielu sędziów ustanawiać będzie. Mąż ten będzie miał jedną zasadę w życiu i czynach. Jeden Bóg na niebie jeden cesarz na ziemi. I przeto będzie się wywyższał nad innych, a żądzą jego będzie zagarnąć pod swe panowanie wszystkie ludy i wszystkie kraje. I oto, słuchaj, wielki Salomonie, za to Bóg poniży stolicę jego, odbierze mu to, co zdobył ręką pańską i odbierze mu wszystkie godności. Zagnieździ się zło największe, bo Rzymianie złym przykładem ludowi świecić będą, lichwą się zajmować i biednych uciskać. Zaś gdy prosty lud zobaczy niesprawiedliwość i żądzę zysków ze strony sędziów, a nic, prócz chciwości nienasyconej, sam odstąpi od przykazań bożych, a źle, podług przykładu z góry idącego, czynić będzie. Pomsta Boża spadnie jak grom karzący na lud. Wtedy to nastąpi spis ludności, gdyż będą chcieli widzieć ilość ludzi na ziemi, a to nie z prostej ciekawości, jeno, żeby wojska móc okrutne wystawić. Spis ten czynić się będzie szczegó­łowo i pilnie w całym kraju i stąd to narody ze wschodu i zachodu zejdą się i powsta­nie wojna wielka, krew bratnia się poleje, a wiele ludów zginie. A do wojny więcej za­pału będzie mieć kraj zachodni, prowadząc wojny lądowe i morskie i starając się zgnę­bić ludy wschodnie. Wtedy to jedna z królewien panujących zgrozą przejęta, ofiaruje się żeby kres położyć laniu się krwi, lecz, choć spełni się jej ofiara, jednak wojny nie ustaną i we wszystkich chęciach ludy tylko orężem posługiwać się będą, bitwami i mordami żyjąc. I nikt już w tej powszechnej zawierusze nie pozna rodaka, ani brata, wszyscy się mieć będą za obcych, każdy będzie się obawiał w dzień i w nocy o życie swoje, nie od­pinając broni. Taka to pomsta Boża będzie za wszelkie grzechy i nieprawości, za fałsz, niesprawiedliwość, lichwę, rozpustę. A diabeł próżnować nie będzie, wymyśli coraz to nowe stroje i mody, niewiasty zamiast bogobojnie żyć, dzieci wychowywać i mężów ko­chać, o niczym innym myśleć nie będą, a to nie tylko u bogatych, ale i wśród biednych. Biedni równością stroju dumni będą, a porównywać się ze zwierzchnikami i nad in­nych wynosić, gdyż nikt. nie odróżni bogatego od biednego. Zwierzchność zaś nie uczyni przeciw nim nic, nie będzie mogła, bowiem od niej to spływać będzie przykład zła i rozpusty. Ale przebierze się miara cierpliwości boskiej nie zdoła już Bóg patrzeć spokojnie na bezeceństwo ludzkie, więc ześle anioła, który potęż­nym głosem uderzy w trąbę, oznajmiając ludziom gniew Boży, a wkrótce potem spad­nie morowa zaraza na cały świat i zamieni w śmierć trzecią część ludności. Wtedy do­piero opamiętają się ludzie, wojny ustaną, a na tych co przy życiu zostaną spadnie smu­tek wielki i rozpacz i żal, zrozumią gniew Boga, uznają jego słuszność, posypią głowę popiołem i wszyscy razem pokutę odbywać będą, by uniknąć i zapobiec dalszym obja­wom pomsty Bożej. Ale zupełnie nie powrócą ludzie na drogę cnoty, nie będą spełniać przykazań i praw Bożych, nie napełnią się serca ich miłością bliźniego i Boga – wiele nieprawości zostanie jeszcze, nim nadejdzie dzień sądu ostatecznego i Sodoma i Go­mora wśród ludzi panować będzie. Antychryst wielką władzę nad ludźmi mieć będzie i do grzechu skutecznie namawiać, więc Bóg ześle swoich wysłańców, którzy wejdą mię­dzy lud i prawowitą wiarę głosić i rozpowszechniać będą. I gdy się ludzie nawrócą, gdy wejdą na drogę cnoty i chwały, wtedy zbliży się dzień ostateczny. Dzień ten strasznym będzie dla wszechstworzenia, wtedy powstaną istoty z ziemi, ognia i wody.” Zadumał się Salomon nad obrazem okropnym, jaki Sybilla roztoczyła mu przed oczy swym wieszczym duchem i rzekł cicho: “Okropna trwoga napełni serce ludzkie w dzień sądu ostatecznego…” Bóg będzie bowiem odliczał w tym czasie ludzkości dni jej prawego postępowania i na tej podstawie będzie wydłużał czas ludzi na Ziemi. Kiedy człowiek znów powróci do starych,niechlubnych zwyczajów, Absolut ześle na niego dzień sądu, który zapowiedzą wcześniejsze znaki, m.in.: zwierzęta wydzielać będą krwawy pot, a Księżyc będzie wschodził od zachodu; gwiazdy i Słońce będą dawały czerwony blask, a na nieboskłonie pojawi się krzyż. Przed samym końcem świata pojawi się Antychryst, rozsiewający wśród narodów wypaczone, diabelskie nauki. Wtedy to Bóg, aby ratować ludzkość, pośle na ziemię Henoch i Eliasza, których zadaniem będzie odwieść ludzi od złego postępowania i zguby. Antychryst, w obawie przed klęską, doprowadzi do śmierci tych dwóch proroków. Niedługo potem niebo się otworzy i wylecą z niego gromy, które spowodują śmierć “siedmiu tysięcy ludu” i spali się “dziesiąta część Jerozolimy”. Niedługo potem nastąpi podział pomiędzy ludźmi – jedni nawrócą się i powrócą do wiary w Boga, a drudzy wybiorą nauki Antychrysta. Ci pierwsi dostaną się do obiecanego Raju, a tych drugich czeka śmierć w otchłani piekielnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu