poniedziałek, 11 czerwca 2012
Po pierwszym spotkaniu Mistrzostw Europy zawrzało w krajowej polityce. I to nie ze względu na wynik spotkania, lecz plotkę o rzekomej wypowiedzi Bronisława Komorowskiego. To musi być żart...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O tym, że prezydent był obecny na stadionie i bardzo żywiołowo reagował na boiskowe wydarzenia, wiemy wszyscy. Ale treść rozmów z siedzącymi obok osobami, pozostawała sekretem. Przynajmniej do momentu, gdy w internecie ktoś "anonimowy" ujawnił przeciek.
8 czerwca, na stadionie kibice już nie mogą się doczekać wyjścia piłkarzy na boisko, pośród nich siedzi Platini i Prezydent Komorowski.
Piłkarze wychodzą na boisko, a wraz z nimi dziecięca eskorta. Komorowski zadaje pytanie Platiniemu:
-Ej a co jak któryś z piłkarzy nie ma jeszcze dziecka to wychodzi sam?
Dobrze że Platini nie zrozumiał po polsku...
Dla niewtajemniczonych krótkie wyjaśnienie. Dzieci wprowadzające piłkarzy na boisko nie są z nimi spokrewnione. Przynajmniej nie w założeniu.
My zaś sądzimy, iż powyższa wypowiedź, to tylko kolejny żart, jakich wiele powstało o naszym prezydencie.
Naczelny Politykier Kraju
źródło: Politykier.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz